Paweł Zagumny

Nightmare Z

Oto lista kandydatów na dzień dzisiejszy:
1. Wiktor Sidelnikow (Rosja)
2. Veselin Vuković (Macedonia)
3. Jon Uriarte (Argentyna)
4. Roberto Santilli (Włochy)
5. Augusto Jose Sabbatini (Brazylia)
6. Flavio Gulinelli (Włochy)
7. Hugh D.Mccutcheon (Nowa Zelandia)
8. Daniel Castellani (Argentyna)
9. Grzegorz Wagner (Polska)
10. Dariusz Marszałek (Polska)
11. Daniele Bagnoli (Włochy)
12. Bruno Bagnoli (Włochy)

więcej tutaj --> [link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma Velasco i De Giorgi'ego

Nowy

Polak, Polak, Polak.

Koniecznie musi być to Polak. Żeby była komunikacja Sad

Alvaro_postrachDziewic

Polak? Polacy to się nadają do pracy w Anglii

Zdecydowanie ktoś nieznany żeby zaskoczył jak Raul Lozano

i na pewno nie Hugh D.Mccutcheon bo fuksa miał a się ludzie podniecają co to nie on.

Nowy

Raul Lozano zaskoczył swoją niegramotnością i żądzą władzy... A jakie skutki to widać. Wszyscy chorzy, wszyscy skłóceni. I tak o.

Alvaro_postrachDziewic

Ale vicemistrza zdobył.
A reprezentantów co się ciągle "leczą" bo ich wszystko boli to na emeryturę wysłać a nie do reprezentacji.
Tu trzeba świeżą krew!

Nowy

Co robisz więc na forum fanów 'emeryta'?

Wicemistrzostwo zdobyła reprzeetnacja Polski, a nie Lozano.

Alvaro_postrachDziewic

ta sama reprezentacja Polski bez Lozano zdobyła całe NIC w seniorach.

a ten emeryt jeszcze sobie radzi

Miecho

[link widoczny dla zalogowanych] ... sci/17930/
Więc nie byłbym pewny tej listy, którą podał PZPS.
Velasco się nie zgłosił bo nie dostał zaproszenia a De Giorgi nie może być trenerem kadry jakiejkolwiek bo ma kontrakt z Lube.
Z tej listy proszę o Pana z numerem 11, jeśli oczywiście ta lista jest prawdziwa Rolling Eyes

gaga

Ten konkurs to jedna wielka kinder-niespodzianka. Każdy mówi coś innego, a do tego zapewnia, ze wszystko w porządku. Tak naprawdę to nie wiem czy możemy być pewni faktycznego zgłoszenia któregokolwiek kandydata. PZPS... życie... Rolling Eyes

A jeśli chodzi o mnie to owszem może to być Polak, jednak żaden konkretny się nie zgłosił. Dla Wagnera stanowczo mówię nie, a o panu Marszałku (przepraszam bardzo) ale wcześniej nie słyszałam. Tak więc zostaje obcokrajowiec, z podanych na tej niby liście jestem za Mccutcheon'em.

Alvaro_postrachDziewic

Mccutcheon?!
nigdy w życiu, miał dużo szczęścia i tyle. Przestańcie się nim podniecać bo pewnie teraz się ceni a my raczej nie damy mu gwiazdorskiej pensji

Nowy

Alvaro, więć kto?

gaga

Alvaro_postrachDziewic

na dwie najważniejsze imprezy mieliśmy świetnie przygotowany zespół - poskutkowało to medalem na MŚ a na Olimpiadzie zabrakło troszeczkę szczęścia i trudno za to winić Lozano. A ME to sobie pół Europy odpuściło.

Według mnie Daniel Castellani - zna już trochę polski rynek a w Skrze ma pół reprezentacji kraju więc nie będzie problemu z dogadaniem się.

Miecho

Świetnie to byli tylko przygotowani na MŚ, na IO to dobrze nie było, ME to katastrofa.
Co do trenerów na pewno nie chcę Castallaniego, nie nadaje się. Mówisz nie McCutcheon'a bo uważasz, że miał szczęście zdobywając złoto w Pekinie. A co zdobył Castellani? Ma Szampona to w Polsce może sobie wygrywać a ostatnio nie jest już tak różowo.
Poza tym ja osobiście twierdzę, że McCutcheon zrobił wiele dobrego z reprezentacją USA. Z każdym rokiem pracy w Ameryce była widoczna poprawa tej reprezentacji, miał bardzo dobrych zawodników, z których zrobił klasowych graczy. Gdy przychodził USA dostawało baty a z każdym rokiem było coraż mocniejsze aż w końcu pokonało nasz zespół w LŚ w Katowicach, rok później przychodzi zwycięstwo w LŚ w Brazylii no i złoto w Pekinie gdzie nikt na początku pracy Hugh'a mu tego nie wróżył. On naprawdę odnosił sukcesy a co zrobił Lozano? Można powiedzieć, że to on miał fuksa bo oprócz srebra na MŚ nic więcej nie osiągnęliśmy. Lały nas takie potęgi jak Estonia, Czarnogóra, Finlandia.
Więc jeżeli już szukać fuksów to można do nich zaliczyć ME Hiszpanii, 4 miejsce Finlandii na ME, srebro Polaków w Japonii, ale na pewno nie złoto reprezentacji USA w Pekinie.

gaga

Uprzedzam, że nie mówię, że Lozano jest złym trenerem, ale, że w Polsce pracował zbyt długo, trafnie to w jednym wywiadzie wywiadzie powiedział Wlazły, że praca Lozano dzieli się na 2 etapy - ten przed MŚ - super - i ten po MŚ - tragedia. Lozano nie poradził sobie z sukcesem.
Początkowo darzyłam Go wielką sympatią, potem były MŚ 2006, więc też alleluja dla Lozano. Jednak przepadł u mnie po aferze z wywaleniem Wlazłego z kadry, a potem Szymańskiego. No i teraz te głupie posądzenie o symulowanie kontuzji, wakacje... Mad

Poza tym dla mnie dziwne było jedno: Zaczyna się sezon olimpijski a trener promuje swoją autobiografię ... hmmm. Moim zdaniem zbyt wcześnie zaczął odcinać kupony od swojego sukcesu i tyle. To sie nazywa sodówka. I te Jego słowa o tym, że Polska przed nim to był taki siatkarski zaścianek. Ludzie! MŚ, MO, 5 sreber ME ... O czym On mówi?

A co do szczęścia Mccutcheon'a to to samo możemy powiedziec o Lozano (chyba już to pisałam), szczegóły? Proszę: osiagnięcia kadry po MŚ - zero postępu w stosunku do wcześniejszych trenerów. To srebro trzeba było potwierdzić, bo dziennikarze gadają o szczęśliwych losowaniach na MŚ i coś w tym jest - popatrzcie na przeciwników - właściwie tylko Rosja...
szczęście??
No a ostatnie ME - niezaprzeczalna tragedia.